niedziela, 12 stycznia 2014

Frozen ;)

Wczoraj byłam w kinie z Nikki na "Krainie Lodu". Super film, nie spodziewałam się, że tyle razy pojawi się tam słowo 'zamordowana' ;p Współczuję ludziom co byli z nami w kinie i słuchali moich komentarzy na temat: 
 - ślicznego french manikiuru Elsy, co było momentem bardzo niestosownym, ponieważ był to moment kulminacyjny, gdy ważyły się losy filmu 
 - faktu, że puścili Tini Stoessel na koniec (i jej piosenkę Libre Soy, którą K O C H A M)
Oraz wielu innych, których już nie bd wymieniać, bo zajęło by to całe wieki. 
Ale film był po prostu cudowny, dawno nie widziałam niczego tak fajnego :)
Mamy zamiar iść jeszcze na Muppety: most wanted, Dzwoneczek i wróżka piratów oraz Lego Przygoda (czyli wszystkie postacie lego w jednym wymieszane w dziwnym czymś, przypominającym Matrixa [to ciągłe gadanie o wybrańcu], gdzie występuje Batman i Statua Wolności, a czarny charakter to gość z wielkim klocem na głowie... tak, musimy na to iść!!!) 
Jutro są urodziny mojej mamy. 
Kończę już, bo
Nadejdzie dzień, gdy potępieni powstaną, zapanują nad naszym światem i wyznaczą nowy kierunek w naszym życiu, gdzie nikt nie będzie miał wolnej woli.... CZYLI SZKOŁA :D
No dobra, to było bez sensu, mam zrytą psychikę.
A to Elsa. Narysowałam ją w zeszycie kreatywnym LillaLou Elegance. Ładnie? Wiem, ma trochę za złote włosy ;p
~Marika ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz